Wielu podiatrów, biomechaników i innych specjalistów pracujących z problemami takimi jak:
wielokrotnie poszukiwało i chciało odtworzyć tak zwany trójpodpór. Okazuje się, że istnieje szereg obserwacji i badań, które dosłownie zaprzecza idei istnienia trójpodporu w stopie. Co więcej, spora część zauważa punkty maksymalnego obciążenia nie w obrębie głowy I i V kości śróstopia i kości piętowej a wręcz na:
Oznacza to, że nasza stopa wytworzyłą na drodze ewolucji tzw. WIELOPODPÓR. Na zdjęciu macie przykład tego, co mogło spowodować, że część badaczy i specjalistów niegdyś odnalazła słynne trzy punkty podparcia i stworzono teorię TRÓJPODPORU.
Gdy spojrzycie na kształt kości skokowej to posiada ona głowę skierowaną w kierunku przyśrodkowym oraz bloczek zwrócony nieco bocznie (nie będę opisywałdokładnych kątów). Oznacza to, że obciążenie osiowe, które od góry poprzez kość piszczelową podąża w kierunku podłoża poprzez kontakt z kością skokową - rozkłada sie w kierunkach:
Absolutnie nie oznacza to, że stopa w tych trzech punktach powinna być obciążana w wartościach dystrybucji obciążenia największych. Byłoby tak, gdyby struktura budowy stopy była jednolita (np zagięta kartka papieru, blat metalowy). Stopę tworzy szereg kości, wiezadeł, stawów, ściegien i następuje tzw. ruch torsyjny (skrętny) tyłostopia i przodostopia. Ta skomplikowana budowa i mechanika sprawia, że rozkłądająca obciążenie kość skokowa rozprasza energię ale nie wytwarza to punktów podporu. Punkty podporu na stopie od spodu tworzy nałożenie się (czyli wypadkowa) siły reakcji podłoża (GRF) vs siła i kierunek obciążenia osiowego, któe opisywałem powyżej. Jeżeli nałożymy na to jeszcze siły reakcji stopy z butem i buta z podłożem i odniesieniy to do kierunku i siły obciążenia to zrobi się wtedy ciekawie